W ostatni dzień kwietnia, postanowiłem odwiedzić nasze jezioro Zaleskie. Może i nie jest największe, ani najczystsze, to można tam łowić fajne okazy. A że dość sporo jest tam różnych pomostów oraz kładek, to nawet moją tyczką ( bat ) jest co łowić. A wracając do tematu, to odwiedziłem wschodnią część wybrzeża, obok ośrodka " Zabajka ". No i tak ja się spodziewałem było tam dużo drobnicy, której ilość można by porównać lustro w którym odbija się światło od łusek. Jednak im bardziej na wschód, tym więcej roślin, szuwar w których jest sporo drapieżnych (szczupaków ) , a przekonałem się widząc holowanie jednej.
To by było na tyle o aspektach wędkarskich, jutro sam się przekonam. Dołączam obiecane zdjęcie połowów z niedzieli.